Lama Norbu przyjeżdża do Seattle, aby tutaj odnaleźć reinkarnację nieżyjącego nauczyciela, Lamy Dorje. Dociera do Jessiego Conrada, jak również do Raju - chłopca z Katmandu i hinduskiej dziewczynki. Jadą razem do Bhutanu, gdzie dzieci muszą przejść testy, aby udowodnić, które z nich jest prawdziwą reinkarnacją.
Oraz jeden z pierwszych, jakie obejrzalam w kinie (1 to byl bodajze Tajemniczy ogrod Agnieszki Holland) - klimatyczny, ze wspaniala muzyka i z przekazem, o poszukiwaniu prawdy i wlasnej drogi w tym swiecie.
Osobiscie o wiele bardziej trafia mi do serca i umyslu religia Wschodu, czyli Buddyzm niz zaklamane nauki...
Motyw z szukaniem kolejnego wcielenia zmarłego nauczyciela jakoś mnie nie powalił... cóż, nie przeszkadzał mi, można było obejrzeć, podpatrzeć trochę scen z życia mnichów tybetańskich, ale ogółem to jakiś taki drewniany, naciągany, jakby na siłę. Trochę nierealistyczny, ciągnący się, po prostu nieprzekonujący. Film...
pamiętam że byłem na nim w kinie z incjatywy mamy, poszliśmy całą rodziną razem z babcią
było nas pięcioro z czego dwie osoby zasneły w trakcie seansu (ojciec i babcia) ale to nie były ich klimaty, ja nie do konca zrozumiałem ten film ale byłem mały, obejrzałem go znowu po latach i spodobał mi się, jest teraz jednym z...
Kiedy oglądałam to po raz pierwszy, lata temu, najmocniej zapadły mi w pamięci zdjęcia, a zwłaszcza kolorystyka - sceny kręcone w Seattle były chłodnobłękitne, a te z Indii i Nepalu w ciepłej tonacji czerwieni i pomarańczu. Kiedyś mi się to podobało, teraz wydało mi się trochę łopatologiczne. Cały film jest "ładny",...
więcej