Cytując klasyka: „Koniec lata, koniec świata”. Ostatnie wakacje przed rozpoczęciem studiów i skokiem w dorosłość to z jednej strony festiwal życia i szaleństwo, jakby... Zobacz pełny opis
Cytując klasyka: „Koniec lata, koniec świata”. Ostatnie wakacje przed rozpoczęciem studiów i skokiem w dorosłość to z jednej strony festiwal życia i szaleństwo, jakby jutra miało nie być, lecz z drugiej – melancholia i nostalgia, które czają się tuż za rogiem. Tak jest nie tylko w Tunezji, lecz pod każdą szerokością geograficzną. WCytując klasyka: „Koniec lata, koniec świata”. Ostatnie wakacje przed rozpoczęciem studiów i skokiem w dorosłość to z jednej strony festiwal życia i szaleństwo, jakby jutra miało nie być, lecz z drugiej – melancholia i nostalgia, które czają się tuż za rogiem. Tak jest nie tylko w Tunezji, lecz pod każdą szerokością geograficzną. W debiutanckim filmie Leyli Bouzid tęsknotę słychać też w buntowniczych pieśniach, które śpiewa nastoletnia Farah (pełna energii, przeurocza Baya Medhaffer). Muzyka to sens jej życia, ale Farah, jak wiele nastolatek przed nią, będzie musiała zmierzyć się z trudnymi pytaniami. Studia artystyczne czy medyczne? Niezależność czy posłuszeństwo matce? Głos serca czy rozumu? Czarno-biały świat czy zgoda na paletę kompromisów i szarości? I wreszcie: bunt polityczny czy autocenzura w imię bezpieczeństwa? Słowa nostalgicznego motta w szerszym kontekście brzmią również jak proroctwo. Akcja filmu toczy się w roku 2010, a to oznacza, że kilka miesięcy później w Tunezji nadeszła Jaśminowa Rewolucja. Zamiast długotrwałej demokratyzacji przyniosła ona rządy konserwatywnego Bractwa Muzułmańskiego. Mając w pamięci ten fakt, trudno nie zastanawiać się, jak dziś wyglądałoby życie Farah, jej rodziny i przyjaciół.
Informacje o filmie Z otwartymi oczami
studio
Blue Monday Productions / Centre du Cinéma et de lAudiovisuel de la Fédération Wallonie-Bruxelles (wsparcie) / Centre National du Cinéma et de Limage Animée (CNC) (wsparcie) / więcej