Boże, jak ta scena, kiedy Andy słucha i "opowiada" arię Callas jest piękna...I jej dalszy ciąg w domu Joe'go...W ogóle Hanks zagrał rolę Andy'ego nieziemsko. Zdecydowanie najlepsza w jego karierze!
Tak, niesamowita scena i rewelacyjna rola Hanks'a. Na mnie niewiarygodne wrażenie zrobił jeszcze moment, w którym Andrew wyszedł z kancelarii po tym, jak Miller odmówił mu udzielenia pomocy. Perfekcyjne odwzorowanie bezradności.
Zdecydowanie dwie najlepsze sceny. Oczy Hanksa w tym momencie mówiły wszystko. W ogóle w filmie zwracali dużo uwagi na oczy, częste zbilżenia miał też Washington, w dobry sposób obrazujący rozdarcie i ludzkie odruchy " pierwszego wrażenia ".
Pozdrawiam :)
Też bardzo zapadła mi w pamięć ta scena! :) To spojrzenie...To było bardzo autentyczne.
Tak > ta scena robi na mnie do dzisiaj olbrzymie wrażenie > człowieka pokonanego przez parszywy system. Uwielbiam ten film
Dokładnie, na mnie też ten moment wywarł niesamowite wrażenie. W ogóle film jest niesamowity. u mnie 10/10
Moim zdaniem Hanks miał kilka lepszych ról, ale zgodzę się że zagrał nieziemsko. :P
Zgadzam się. Niby wiem, że ten film jest do granic amerykańsko-kiczowaty, psychologicznie prosty, ale co poradzić... Jeden z bodaj dwóch-trzech filmów w życiu na których płakałem. Autentycznie wzruszający, a rola Hanksa - genialna!
Brzydzi minie popularne stwierdzenie dobrze tu ujęte "amerykańsko-kiczowaty". Film jest po prostu piękny. Doceniasz to więc to wyraż i nie skrywaj swoich uczuć za populizmem. Dla mnie wszystko w tym filmie jest piękne i prawdziwe, czasami odkryte aż do bólu.
Ło jeeezuu...A Filadelfia to największa kaszana w historii Hollywood, nie mówiąc już o Hanksie i całej reszcie
Mnie też ta scena znudziła. Nie przepadam za tego typu scenami. Dodatkowo opera to kompletnie nie moja bajka. Film uważam, że jest super, ale akurat wg mnie ta scena była najgorsza :D
doskonały w kazdym calu,kunsztowny brylancik-reżyseria,scenografia,muzyka i aktorstwo
Zgadzam sie,jedna z lepszych rol Hanksa o ile nie najlepsza a film jest swietny,za kazdym razem gdy go ogladam pewne sceny doprowadzaja mnie do lez a scena koncowa,ta stypa po Andym,te wspomnienia gdy byl chlopcem,zawsze na tym wyje ,chyba uswiadamia mi to jak ludzkie zycie jest krotkie ,kruche i bolesne.
To raczej efakt znakomitego klimatu piosenki Philadelphia - Neil Young idealnie wpasowana w ostania scenę filmu z poruszającym tekstem,ogólnie swietny kawałek...
mi najbardziej podobała się scena gdy wyszedł od swojego przyszłego adwokata, nigdy nie widzialam lepiej zagranej sceny smutku u mężczyzny.
o właśnie:D dopiero zauwazylam ze nie jestemn osamotniona w docenieniu tej sceny
Myślę że ktoś kto nie widział tej sceny i gry Hanksa-nie może powiedzieć,że "widział Aktorstwo"! Myślę,że tą sceną powinni otwierać swoją naukę aktorstwa na studiach-młodzi studenci,którzy zaczynają naukę tego zawodu..Myślę,że ta scena-dla takich adeptów-powinna być jak..modlitwa! I myślę,że Hanks ma w swoich filmach z których swoją grą-uczynił arcydzieła-że ma w swoich filmach jeszcze wiele takich scen..
O tak! Z pewnością. Choćby scena w "Kapitanie Philipsie" - wiadomo jaka :) No i całe "Cast Away"
Najbardziej irytująca scena jaką widziałam. Zepsuła mi cały seans.
Najpierw się zachwycałam, a w trakcie tej sceny miałam ochotę przestać oglądać w ogóle.
Nie, to nie Callas, a inżynieria społeczna - ukazanie homoseksualisty jako arcywrażliwego człowieka i wybitnego znawcę sztuki. Też uważam tę scenę za irytującą, i do tego straszliwie pretensjonalną. No i jest za długa, przez co jeszcze bardziej drażniąca. Nie chcę odbierać tym aktorstwu Hanksa.
Również nie spodobała mi się ta scena. Zbyt ckliwa, ten płaczący Hanks, właściwie nie wiadomo po co to było. Żeby pokazać Andrew jako niezwykle wrażliwego, wartościowego człowieka, że homo też są uczuciowi? Niepotrzebnie dano ten moment do filmu, chyba na siłę próbowano wywołać emocje u widzów, co nie znaczy, że uważam "Filadelfię" za zły film.
Wiesz po co ta scena? > ano po to, żeby pokazać BEZRADNOŚĆ wrażliwej jednostki wobec Q... ewskiego systemu
Najgorsza scena z filmu, za długa, te zmieniające się kolory.. ta scena jest chyba tylko po to żeby pokazać homoseksualistow jako też wrażliwych ludzi ?
http://theplaylist.net/remember-late-jonathan-demme-great-video-essay-use-close- 20170426/