Wybaczam im tą fińską małomówność, zdecydowanie warto się było wysilić i wczuć w klimat, dawno się tak nie śmiałam. Pozornie nuda, siedzą i myślą, ale tak naprawdę to jest właśnie element komizmu.
Jak na ,,najgorszy zespół rockowy świata" grają dobrą muzykę :) Pamiętam ich koncert w Warszawie. Stroje mają genialne, energię, poczucie humoru i mieszają gatunki jak chcą ;)