Na rany Chrystusa. I to jest film od reżysera Dog Soldiers?!
No nie jest to najlepszy film świata. Ale miał klimat, trzymał się kupy i był zasadniczo dość sprawnie poprowadzony. Prosty ale sprawiał przyjemność.
Dog Soldiers jest lepsze niż wszystkie dzisiejsze debilne horrory razem wzięte dla dzisiejszego pokolenia idiotów.