przytulił ją kat. Co za szczęście.
Przecież to tylko wyobrażenie było, historyjka opowiedziana córce... Scena jest opowiastką wymyśloną przez matkę.
Reżyser mógł wymyśleć inną matkę w takim wypadku.
Chyba raczej scenarzysta.
Fabuła prosta jak budowa cepa, ale jak widać dla niektórych nie do ogarnięcia. Żal.