Małe , osobiste piekła, składają się na Piekło, w którym żyjemy na codzień.
Dotyczy to Nas wszystkich.Wszechobecne chamstwo,nieuczciwość, kłamstwo i brak szacunku dla bliźnich to jest niestety nasza Rzeczywistość.Ludzi , którzy stają w czyjejś obronie, albo oddają znalezione pieniądze, pokazuje się w telewizji, jako ciekawostki, a polityków , którzy kłamią bez zająknięcia, uznaliśmy za normalność.Ale nie zapominajmy, że umyta i wyperfumowana świnia , dalej jest świnią. Tak samo jest z kolegami i znajomymi.I o tym, moim zdaniem przypomina ten film. Bo przecież wszyscy o tym wiemy.Prawda?
Jaka pogarda? To normalne stwierdzenie faktu. Jak jesteś zły, to przeprowadzenie babci przez ulicę w chwili słabości, nie spowoduje,że staniesz się dobry.
Film przedstawia fińskie problemy, Ty zaś piszesz: "Dotyczy to nas wszystkich". Ot i cała tajemnica mojej wypowiedzi.
Nie uważam, natomiast biorę pod uwagę głosy krytyków i zwykłych zjadaczy filmów, którzy - gdy rzecz dzieje się w Polsce, przeważnie ukazanej ze złej strony - piszą, że to tak typowe dla Polaków, taka jest Polska itd. Możesz spytać Fina, co myśli o filmie... np. "Kraj" czy "Polityka"., ale to inna bajka.
Wg mnie, film pokazuje sytuacje, które zdarzają sie wszędzie i to, że film jest produkcji fińskiej i dzieje się w Finlandii jest bez znaczenia dla przekazu, który dociera do widza.Szczerze mówiąc , jestem zdziwiony tym, że takie znaczenie przypisujesz miejscu, w którym opowieść jest umiejscowiona, a nie odniosłeś się ani słowem do sytuacji pokazanych w filmie.