Świetna scenografia, fantastyczna (ja taką lubię) choreografia walk, świetne stroje i postacie, Ciekawa historia a do tego piękna Xingtong Yao.
Arni i Jackie zagrali bardzo fajnie, choć więcej było Arniego i miał większe pole do popisu.
Wypadł bardzo dobrze i mam wrażenie, iż nieźle się przy tym bawił i ma niesamowity dystans do siebie.Martin Klebba jako kapitan też mnie ubawił :). Jonathan Green i Miss Dudley też zagrane naprawdę fajnie.Efekty specjalne zrobione bardzo dobre,nie drażnią i nie jest ich zbyt dużo jak czasem bywa w takich baśniach.Film obejrzałem z przyjemnością i uważam ten czas, za dobrze spędzony. Jedynie to muzyka była taka, hmm... może nie zła, ale nie sprawiająca, że dzięki niej jakaś scena nam bardziej utkwi w pamięci. Polecam miłośnikom baśni oraz chińskich filmów