Najlepsza fińska czy najlepsza w ogóle ? Na pewno bardzo oryginalna i przekonujaca, aktorka .

Moja ulubiona i fińska i w ogóle. Oglądałam prawie wszystkie filmy z Kati i po prostu Ją uwielbiam :)

Masz wysublimowany gust bo według mnie przy całym szacunku dla Niej i dla Ciebie aż takich achów bym nad Nią nie przeżywał. Dobra aktorka u charakterystycznego, niszowego reżysera i tyle, ale jaj nie urywa. Na pewno nic jej nie można zarzucić tak jak wielu "znakomitościom" z Hollywood, które potrafią rozmieniać się na drobne. Mnie szczególnie podobała się w Człowieku bez przeszłości.

He, he, faktycznie mój gust jest specyficzny :) Bardziej skłaniam się w stronę fińskich aktorek i aktorów, bo grają zarazem oszczędnie, jak też samymi sobą, a Kati po raz pierwszy ujrzałam właśnie w Człowieku bez przeszłości. Wspaniałym zresztą... Od tej pory zaczęłam poszukiwania filmów z Kati i wszystkie mi się podobały. Moi znajomi uważają tego typu filmy, za delikatnie mówiąc "mało porywające", ale ja je kocham. Finlandia i fińskie społeczeństwo to moja pasja, stąd inaczej oglądam ich filmy; jak to ujął mój promotor na studiach: jestem już skażona - oczywiście w pozytywnym tych słów znaczeniu.

No i super, że masz taką pasję, ja tez bardzo sobie cenię kino niszowe, bez znanych aktorów, kameralne, ale z treścią i przesłaniem. Po obejrzeniu wracasz myślami do seansu i analizujesz, przeżywać wiele razy obejrzaną historię. Cenię kino duńskie, szwedzkie (w ogóle skandynawskie), ostatnio belgijskie, austriackie. Kiedyś dawno temu ;) kino węgierskie i kazdy film nawet skoromniutki, ale z fabułą i aktorami.
Twoi znajomi sie nie znają, co to znaczy "mało porywajace" ? To "mało porywające " kino może widza rozerwać na strzępy od środka, emocjami, egzotyką, innością, zabrać nas tam gdzie nas NIGDY nie było. Pozdrawiam.